Masz dosyć swojego nudnego kucyka i nie masz rano czasu na uplatanie fantazyjnych fryzur? Jest na to rada - kokardka. Można je dostać w większości sklepów z akcesoriami do włosów i w wielu drogeriach. Można również zaopatrzyć się w kawałek wstążki w pasmanterii. Taki dodatek ożywi każdą fryzurę. Zwykły kok, kok z wypełniaczem czy koński ogon będą wyglądały dużo lepiej i bardziej efektownie. Taki gadżet dodaje uroku i sprawia, że cały look staje się bardziej dziewczęcy, a 'zamontowanie' go we włosach zajmuje kilka sekund. Ja wpięłam kokardkę do swojej fryzury sylwestrowej i dzięki niej nabrała charakteru. Mała rzecz, a cieszy ;). Zapraszam do obejrzenia inspiracji.
Śliczne. Szczególnie 4 od góry.
OdpowiedzUsuńmi się wszystko podoba! kokardki we wlosach są takie mega słodkie <3
OdpowiedzUsuńMała kokardka na kucyku bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńTrzecia od góry najlepsza :)
OdpowiedzUsuńKokardki są śliczne, dodają uroki i dziewczęcości. :) Niestety takie ozdoby nie trzymają się na moich włosach i szybko się rozplątują lub z nich się ześlizgują.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, bardzo się cieszę, że Wam się podobają :)
OdpowiedzUsuńśliczne te kokardki :)
OdpowiedzUsuńczęsto noszę koki to chyba się skuszę na taką albo zamówię na allegro hurtem ;p
O jejku! Super słodkie c: Ja zawsze noszę rozpuszczone włosy więc chyba najwyższy czas je czymś urozmaicić. Buziaki, Karolina
OdpowiedzUsuńUrocze są takie kokardki ;))
OdpowiedzUsuńPierwsza jest przesłodka :)
OdpowiedzUsuńA może ty bys mnie kochna wsparla w konkursie na Bloga Roku? Bo jestesmy juz na 13 miejscu, tak niewiele nas dzieli od finalu :) Pomozesz?
http://addicted-to-passion.blogspot.nl/2014/01/konkurs-na-blog-roku-2013.html
Bardzo podobają mi się takie nieduże subtelne kokardki jak np. podkreślenie koczka. Sama czasem noszę cieniutką czarną opaskę właśnie z kokardką:)
OdpowiedzUsuń